W końcu w domu po 4dniowym pobycie w szpitalu, kilka kilo mniej, jeden wyrostek mniej, jeden ślub w plecy:( Teraz mam czasu dużo a zdjęć do przerobienia nic.
Pomysł z zeszłego roku, model znalazł się bardzo szybko, z malowaniem było ciężej, ale Julia podjęła się zadania. Malowała około czterech godzin.
Na FB zdjęcia z długiego malowania Making of
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz